We wczorajszym meczu dwa pierwsze sety należały zdecydowanie do drużyny Lechii. Zawodnicy odrzucili rywali od siatki zagrywką, co pozwalało na ustawienie bloku, który tym razem był bardzo skuteczny. Przyjęcie i obrona również funkcjonowały na wysokim poziomie. W rezultacie kibice mogli obejrzeć kilka efektownych ataków z 6 strefy, które zamieniali na punkty przyjmujący drużyny: Michał Makowski i Mateusz Kowalski.
Trzeci set to przełamanie drużyny ze Spały. Tym razem to goście swoją różnorodną zagrywką wprowadzili zamieszanie w szykach formacji obronnej Lechii. Skutecznie również kontrowali po znakomitej obronie. Spała wygrała set do 19 i na tablicy widniał wynik 2:1 dla Lechii.
Taki stan rzeczy zwiastował spore emocje w secie czwartym i tak też było. Pomimo początkowego wysokiego prowadzenia gości, Lechia poprawiła przyjęcie i przystąpiła do odrabiania strat. Skutecznym elementem gry okazał się blok i ponownie zagrywka. Pod koniec walka była bardzo wyrównana. Długie wymiany piłek kończyły się zdobyciem punktów na przemian przez obie drużyny. W efekcie, to Lechia okazała się skuteczniejsza i wygrała tę część meczu do 22 oraz całe spotkanie 3:1.
Lechia Tomaszów Mazowiecki - SMS PZPS Spała II 3:1
(25:17, 25:21, 19:25, 25:22)